Strona główna / TRÓJKĄTNY DOM X CASTRADS
Amber i Stephen kupili dom w 2017 roku. Niewiarygodnie szybka akceptacja ich oferty (nieruchomość trafiła na rynek w sobotę wieczorem i należała do nich następnego ranka) była pierwszym z wielu niewiarygodnych momentów.
Pochodząca z Wielkiej Brytanii para przeniosła się do Nowego Jorku w 2013 roku, gdzie Stephen uzyskał możliwość pracy. Planowali zostać tam przez 18 miesięcy, ale 9 lat później, po okresie pandemii, pracują w pełnym wymiarze godzin zdalnie na północy stanu.
Współpracując z firmą Castrads, zamówili pasujące grzejniki Grace, które Amber nazywa „jednym z największych dodatków do kabiny”. Zaprojektowane, aby zaspokoić ich potrzeby cieplne i bezproblemowo wtopić się w ich dom, pomalowaliśmy je na kolor Farrow & Ball ® Black/Blue (co również pasuje do ich schodów!).
Aby zmaksymalizować przód kabiny, planują dodać więcej szkła, w tym drzwi. Pomoże im w tym ich niesamowity zespół Studio MM Architects. Dzięki tym dodatkom marzą o stworzeniu domu w stylu szklarni i wprowadzeniu jak największej ilości natury i naturalnego światła. Amber i Stephen mają również nadzieję, że przerobią front domu, aby naprawdę zatrzeć granice między ich domem a miejscem, w którym zaczyna się natura.
Dom, położony głęboko w lasach gór Catskill, w mieście Kerhonkson, jest naprawdę magiczny. Otaczają go trzy akry prywatnych starych lasów, gigantycznych dębów, klonów cukrowych i gigantycznych kwitnących rododendronów. Zbudowany na bruku z lokalnie wydobywanego kamienia bluestone, w półkrajobrazowym ogrodzie rosną rodzime cebule, nasiona kwiatów i paprocie. Rośnie tu również duży czerwony klon japoński, który jest tak stary jak sam dom.
Posiadłość jest domem dla czarnych niedźwiedzi, kojotów, lisów, dzikich indyków i mnóstwa jeleni, a rodzina uwielbia obserwować dziką przyrodę z wygodnego, leśnego domku.
Wystarczająco blisko miasta, aby nie czuć się zbytnio oderwanym, życie w Catskills pozwala im zabrać córkę, aby latem pływała w jeziorze Minnewaska, a zimą na snowboardzie na górze Hunter. Uwielbiają odwiedzać lokalne knajpy, takie jak Westwind Orchard, zjeść obiad i kupić butelkę ze sklepu z winami Bluebird.
Zewnętrzna część kabiny miała w swoim czasie różne odcienie. Aby oddać swoje miejsce w lokalnej przyrodzie, kabina została pokryta przez Farrow & Ball® w kolorze Studio Green, uzupełnionym czarnymi akcentami.
Utrzymali wnętrze na minimalnym poziomie, dodając monochromatyczne meble i akcesoria, a neutralne odcienie wewnątrz domu uzupełniają widok. Z gęstymi zielonymi drzewami widocznymi z okna latem oraz głębokim śniegiem zimą, przestrzeń jest jasna, ale przytulna. Ponieważ paleta kolorów jest neutralna, tekstury są używane do nadania wymiaru. Amber jest wielką fanką zapachu produktów VERDEN, który czuć w pomieszczeniach.
Wystrój już wspaniale wtapiał się w północne otoczenie, ale para została zmuszona do wymiany oryginalnego pieca opalanego drewnem po tym, jak wiewiórki włamały się, niszcząc chatę. Wiedzieli, że muszą go wymienić, biorąc pod uwagę, że pochodził z lat 70., ale incydent sprawił, że obrona przed wiewiórkami przeniosła się na szczyt listy. Zdecydowali się na zastąpienie pieca opalanego drewnem przez firmę Stuv i otoczyli go niestandardową okładziną, dzięki czemu ich dziecko oraz dwa pieski Yorkshire Terrier, Wolfie i Sharpei, Bambi mogą poruszać się bezpiecznie po pomieszczeniu.
Dla pary Catskills to nie tylko dom. To także miejsce narodzin wędkarstwa muchowego w Ameryce, wokół którego skupia się ich firma Nation FC. Tworzą najwyższej jakości sprzęt i odzież wędkarską, skupiając się na wydajności, wygodzie i designie. Wychodzą na rynek w czerwcu, oferując szereg wędek muchowych i akcesoriów muchowych.
Wewnątrz rozjaśnili kabinę, zdobiąc ściany białymi panelami All White autorstwa Farrow & Ball. Wnętrze wygląda tak wspaniale, że mamy ochotę zrobić to samo! Wiele elementów wnętrza, takich jak oświetlenie kuchni deVOL, zostało stworzonych przez angielskie marki. Amber mówi: „Nie planowaliśmy tego celowo, ale podoba mi się, że nasz dom wygląda jak angielska chatka w głębi lasu w Catskills”.
Przez cały remont wiedzieli, że chcą zainwestować w estetyczne i funkcjonalne ogrzewanie. Kiedy kupili kabinę, była ona wyposażona w elektryczne grzejniki przypodłogowe zarówno na górze, jak i na dole – których wymiana była ich priorytetem. Nie tylko stare, ale zajmowały zbyt dużo miejsca. Cenna przestrzeń w kabinie jest całkowicie widoczna, a długie, mroźne zimy oznaczają, że mniej grzejników nie wchodzi w grę.
Rodzina nie zna jeszcze planów na przyszłość, ponieważ kabina jest na dłuższą metę za mała. Planują nadal kształtować swój wymarzony dom, z zamiarem ostatecznego dzielenia się przestrzenią poprzez wynajmowanie, i myślę, że zespół tutaj w Castrads będzie pierwszy w kolejce.